czwartek, 27 sierpnia 2009

Finansowy przegląd okresowy

Jak wiadomo raz do roku warto odwiedzić swojego lekarza rodzinnego w celu zrobienia podstawowych badań. Pod tym względem finanse domowe są podobne do zdrowia. Warto się im od czasu do czasu porządnie przyjrzeć. Używając medycznej analogii, finanse domowe to złożony organizm składający się z wielu organów, o które musimy regularnie dbać. W przeciwnym razie, gdzieś niepostrzeżenie może zacząć rozwijać się ognisko choroby. Planowanie finansowe, budżet domowy, zadłużenie, oszczędzanie, inwestycje, ubezpieczenia, konta bankowe, wydatki, podatki, dokumenty finansowe i wiele innych, nie mogą na dłużej być pozostawione same sobie, bo zaniedbania, prędzej czy później będą miały negatywny wpływ na naszą sytuację finansową.

Kiedy i jak często powinniśmy do nich wracać? Moim zdaniem, nie rzadziej niż raz do roku, oczywiście, czym częściej tym lepiej. Na pewno po każdej ważniejszej zmianie w naszym życiu, powinniśmy zastanowić się jaki wpływ np. zmiana pracy, mieszkania, czy narodziny dziecka, będą miały na nasze finanse i odpowiednio zareagować.
Prosty przykład, postanowiliśmy zapisać się na studia podyplomowe w innym mieście, związku z tym pojawiają się nowe wydatki, w postaci czesnego, kosztów dojazdów, jedzenia poza domem itd.. Oczywiście nie jest to obojętne dla naszego budżetu, stopy oszczędzania i co za tym idzie inwestycji. Skoro nie będziemy już w stanie oszczędzać tyle co poprzednio, to musimy zweryfikować nasze cele finansowe, może trzeba odłożyć w czasie przejście na wcześniejszą emeryturę, albo planowany wyjazd do Ameryki Południowej. Być może jednak, uda nam się zachować zakładaną stopę oszczędności, bo po przejrzeniu naszych wydatków, uda nam się z kilku z nich zrezygnować. Konkluzja, jakakolwiek by ona nie była, musi być jednak wynikiem ponownej oceny naszej sytuacji finansowej, a nie nadziei, że jakoś to będzie.

Nawet jednak, gdy w naszym życiu nic się nie zmienia, nie możemy zakładać, że nasze otoczenie także pozostaje bez zmian!
Jeszcze kilka dni temu najlepsze konto oszczędnościowe na rynku oferował Eurobank, dzisiaj pojawiła się silna konkurencja w postaci Polbanku. Być może nasza karta kredytowa, przyznana nam na promocyjnych warunkach 2 lata temu, dzisiaj w stosunku do oferty rynkowej jest droga w obsłudze. Może warto pomyśleć o zmianie ubezpieczenia na samochód, być może te u konkurencji będzie o 20% tańsze. Może warto przenieść telefon do innego operatora, na wymianę oleju jeździć do innego warsztatu itd.
Wszystko się zmienia, co było dobre wczoraj, dzisiaj już nie musi! Dlatego kluczowe, dla naszych finansów jest regularne przeglądanie wydatków. Bądźmy na bieżąco, interesujmy się naszym otoczeniem ekonomicznym. To się naprawdę opłaci!

Kolejną sprawą jest porządek w dokumentach finansowych. Naprawdę warto założyć sobie segregator, gdzie regularnie będziemy wpinać ważne dokumenty. Rachunki, faktury, polisy, gwarancje, umowy kredytowe, ważną korespondencję urzędową itd. To naprawdę pomaga w zorganizowaniu się.
Warto też zrobić sobie w arkuszu kalkulacyjnym listę i kwoty comiesięcznych płatności i na jej podstawie robić przelewy, zaznaczając te już zrealizowane innym kolorem. Przygotowanie takiego arkusza zajmie nam tylko kilka chwil, a bardzo ułatwi kontrolowanie płatności.
Ja staram się przeglądać moją dokumentację finansową przynajmniej raz na kwartał, arkusz z płatnościami uaktualniam na bieżąco. Dzięki temu od bardzo dawna nie zdarzyło mi się zapomnieć o jakiejkolwiek płatności. Co niestety w przeszłości często miało miejsce.

Podsumowując:
- Analizuj wpływ jaki mają różne decyzje i zdarzenia życiowe na Twoją sytuację finansową, reaguj odpowiednio!
- Pamiętaj, że świat się zmienia. Poznaj ofertę konkurencji, bądź dociekliwy, negocjuj!
- Jeżeli znajdziesz lepszą ofertę, korzystaj z niej. Bądź egoistą, pieniędzy nikt nie daje Ci za darmo. Wierność popłaca tylko w małżeństwie, w finansach liczy się efektywność.
- Nie bądź bałaganiarzem! Regularnie, porządkuj dokumenty finansowe.
- Nie bądź finansowym leniem.
- Regularnie czytaj FINANSE DOMOWE:)


Przeczytaj także:
Bądź finansowym realistą!
Odkładanie przyjemności - czyli czego mogą nauczyć nas 4-latki!
Co wiedzą o nas markety spożywcze?
Nie możesz mieć wszystkiego naraz!

10 komentarzy:

  1. Zgadzam się z tym, że trzeba być na bieżaco z ofertami banków. Jak widzę tych wszystkich staruszków trzymających pieniądze w PKO BP na 2% to mi się normalnie płakać chce. Mogliby trochę się rozejrzeć i dostać 5-6% i to bez kolejek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki przegląd trzeba też stosować prowadząc biznes, co jest bardzo uciążliwe i nieprzyjemne. Rzeczywiście chyba najbardziej pomaga Excel. Wspomniałeś o koncie Polbanku - nie polecam korzystania z usług tego banku z uwagi na totalnie beznadziejny system internetowy - nie działa na przeglądarkach innych niż Internet Explorer, ciągle jest wyłączany z powodu "prac konserwacyjnych" i ciągle wymaga jakichś zmian certyfikatów, haseł i tak dalej. Mam tam konto, ale już dawno z niego zrezygnowałem właśnie z powodu tych niedogodności.

    OdpowiedzUsuń
  3. @ conrado
    Dobry przykład! Ludzie z przyzwyczajenia korzystają przez lata z usług jednej i tej samej instytucji/marki, a ona ich lojalność nagradza wysokimi opłatami i prowizjami. Niestety dla statystycznego polskiego emeryta
    Bank = PKO, Ubezpieczenie=PZU.

    OdpowiedzUsuń
  4. @Marcin
    Z Polbankiem zgoda, ale czy przy koncie oszczędnościowym, tak naprawdę potrzeba nam dostępu przez internet? Ważne jest wysokie oprocentowanie, dostęp czym mniejszy tym lepiej. Mniej kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli nawet problemem jest zwykłe sprawdzenie stanu konta to nie wiem czy ten rachunek spełnia swoją rolę. Ja wiem, że najlepiej od Polbanku trzymać się z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Marcin
    Zgoda:), ale przyznasz chyba, że lepiej trzymać grosz w Polbanku niż w PKO?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też wolę Eurobank od Polbanku:)

    OdpowiedzUsuń
  8. @ conrado
    Ja też trzymam gotówkę w Eurobanku, co nie zmienia faktu, że widzę i doceniam zalety najnowszej oferty Polbanku.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Polbank nie jest pod nadzorem KNF. Więc ja bym radziła z nim ostrożnie...

    OdpowiedzUsuń
  10. @ Anonimowy
    Polbank jest pod nadzorem greckiego odpowiednika KNF, a pieniądze w nim trzymane są gwarantowane, przez grecki odpowiednik naszego BFG. Moim zdaniem, nie ma się czego obawiać. Choć zawsze zalecana jest ostrożność
    pzdr

    OdpowiedzUsuń