poniedziałek, 13 lipca 2009

Klucz do bogactwa

Jeżeli mielibyśmy wybrać najważniejszą, najbardziej krytyczną zasadę w finansach osobistych to musiałoby to być "WYDAWAJ MNIEJ NIŻ ZARABIASZ".
Jeżeli żyjesz według tej prostej zasady, bogacisz się. Co miesiąc zostaje Ci pewna kwota, którą możesz przeznaczyć na zwiększenie oszczędności lub spłatę zadłużenia, innymi słowy powiększasz swoją wartość netto. Z drugiej strony, każdy miesiąc zakończony większymi wydatkami od zarobków, pogarsza Twoją sytuację finansową, sprawia, że biedniejesz. Taka sytuacja, jeżeli się powtarza, prowadzi w pierwszej kolejności do wyczerpania oszczędności, a potem do spirali zadłużenia. Jest jeszcze trzecia możliwość, chyba najczęściej spotykana, czyli tzw.
życie od wypłaty do wypłaty. W tym przypadku są miesiące kiedy przeholujesz, potem weźmiesz kredyt gotówkowy, na jakiś czas zaciśniesz zęby i go spłacisz i jakoś wszystko się bilansuje. Nie bogacisz się, nie biedniejesz, po prostu stoisz w miejscu. Jeżeli jesteś zdrowy, masz pracę, to ten stan może ciągnąć się latami, ale jak tylko coś pójdzie w życiu nie tak, bardzo szybko popadasz w tarapaty finansowe. Najczęściej nie masz żadnych oszczędności na czarną godzinę, pewnie także jakiś kredyt do spłacenia. Zaczynasz ratować się kredytami, które spłacasz przez zaciągnięcie kolejnych itd., itd. Sytuacja staje się nieciekawa.
Jeżeli wydajesz mniej niż zarabiasz, co miesiąc generujesz nadwyżkę finansową. Regularna nadwyżka finansowa jest Twoim biletem do niezależności (wolności) finansowej.
Jak mówi stare chińskie przysłowie "nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku", tym pierwszym krokiem w przypadku finansów osobistych jest doprowadzenie do sytuacji, w której nasze wydatki będą mniejsze od naszych zarobków.
Potem tylko musimy rozsądnie i systematycznie inwestować to co nam zostaje każdego miesiąca. Ilu ludzi, tyle pomysłów co robić z ekstra kasą. Jedni będą zbierać na emeryturę, inni spłacać zadłużenie, jeszcze inni będą inwestować na giełdzie, czy w nieruchomości. Jest wiele dróg do wolności finansowej, mają one jednak ze sobą wiele wspólnego- systematyczność, rozwaga, podejmowanie umiarkowanego ryzyka. To wszystko na przestrzeni wielu lat, bez pośpiechu, korzystając z dobrodziejstw procentu składanego, musi doprowadzić nas do wolności finansowej.
Ale pamiętajmy o pierwszym i najważniejszym kroku:
Wydawajmy mniej niż zarabiamy!

Przeczytaj także:
Odróżnianie zachcianek od potrzeb
Najpierw płać sobie!
Jak stworzyć budżet domowy?

Dobry dług, zły dług
Płatki Śniegu - czyli jak pozbyć się długu małymi krokami.

3 komentarze:

  1. Niby zrozumiale i oczywiste, a jednak ciezko w ten sposob dzialac.

    OdpowiedzUsuń
  2. jak mam, oszczedzic jak nie ma juz na czym,a kto da rade oszczedzic nie przejmuje sie jutrem bo mu zawsze cos zostanie i nie nerzeka a do niezaleznosci finansowej dluga i niepewna droga

    hyba ze sie ma dochody z ktorych mozna odlozyc 60%

    OdpowiedzUsuń