czwartek, 2 lipca 2009

Fundusz Bezpieczeństwa














Fundusz bezpieczeństwa to pieniądze odłożone na czarną godzinę. Stworzenie funduszu bezpieczeństwa to jedna z pierwszych i najważniejszych decyzji finansowych jakie powinniśmy podjąć. Ja właśnie od tworzenia takiego funduszu rozpocząłem odbudowę naszych finansów domowych. Od trzech lat regularnie wpłacam nadwyżki finansowe na oddzielny rachunek bankowy. Do dnia dzisiejszego nazbierała się już 7-krotność miesięcznych kosztów utrzymania naszej rodziny.
Nie potrafię nawet opisać
ile luzu psychicznego daje mi świadomość odłożenia tak sporej kwoty. Myśl o utracie pracy przez którekolwiek z nas już mnie tak bardzo nie przeraża, wiem, że jest kasa na dentystę, naprawę samochodu itp. Co więcej pieniądze w naszym funduszu bezpieczeństwa przynoszą nam całkiem przyjemny dochód pasywny w postaci codziennie dopisywanych odsetek. Najfajniejsze jest to, że zanim stworzyliśmy nasz fundusz bezpieczeństwa dwukrotnie musieliśmy posiłkować się kredytami gotówkowymi udzielonymi przez EUROBANK, a teraz to my dostajemy od nich codziennie odsetki:). Jak zabrać się do tworzenia funduszu bezpieczeństwa?
Tutaj panuje consensus, że powinniśmy celować w kwotę pokrywającą od 3 do 6 miesięcy kosztów naszego utrzymania. Moim zdaniem jest to kwestia indywidualna, zależąca od kilku czynników.
Zadanie jest dość proste, wymaga jednak zastanowienia się nad paroma sprawami. Po pierwsze musimy podjąć decyzję jak duży powinien być nasz fundusz.Twój fundusz powinien być większy, jeżeli jesteś osobą samotną, lub jedynym żywicielem rodziny, jeżeli mieszkasz w miejscu gdzie ciężko o znalezienie nowej pracy. W takich przypadkach celowałbym nawet w 12-krotność miesięcznych kosztów utrzymania.
Z kolei w przypadku gdy Twój zawód umożliwia Ci szybkie znalezienie nowej pracy, Twój partner także pracuje, a ryzyko utraty pracy przez was dwoje jest małe,
możesz pozwolić sobie na mniejszy fundusz np. 3 miesięczny.
Kolejna ważna sprawa to pamiętanie
jakie jest przeznaczenie funduszu bezpieczeństwa. Te pieniądze nie służą do zakupów nowego laptopa, czy najnowszej gry komputerowej, to mają być środki na czarną godzinę! Pamiętajmy o uzupełnianiu naszego funduszu do wartości docelowej. Naprawiliśmy samochód co kosztowało 3 tys zł, tyle właśnie musimy zwrócić naszemu funduszowi. Ja "pożyczki" z funduszu bezpieczeństwa traktuję jak kredyty bankowe. Pożyczyłem - muszę oddać!
Na koniec nie zapomnijmy o tym, że
środki pieniężne w naszym funduszu powinny jak najefektywniej dla nas pracować. My nasz fundusz bezpieczeństwa trzymamy na rachunkach oszczędnościowych w EUROBANKU, dzięki czemu zarabiamy 6.06% w skali roku, a odsetki naliczane są codziennie co dodatkowo umożliwia nam uniknięcie podatku Belki.

Przeczytaj także:
Najpierw płać sobie!
Ubezpieczenie na życie - tylko na jaką kwotę?
Płatki Śniegu - Czyli jak pozbyć się długu małymi krokami
Milionerzy z sąsiedztwa

5 komentarzy:

  1. Faktycznie, taki fundusz bezpieczeństwa to bardzo dobra sprawa. W tym momencie eurobank osłabł do 5,7% a do tego opłaty przy ew. wypłacaniu... W tym momencie do tych celów polecam Konto mocno oszczędzające w Polbanku, gdzie jest 6,5% naliczane codziennie. Czyli żeby ominąć belkę i zarabiać realnie te 6,5% trzeba mieć na rachunku nie więcej niż ok. 13 982 zł. Ale to również nie problem - w ramach jednego konta można założyć sobie takie 3 rachunki, co daje nam już możliwą kwotę inwestycji ok 40 000 a to daje nam miesięczny zysk w wysokości 216 zł i nie uwzględniam tutaj procentu składanego... No i jak jeszcze mało, to żonie/mężowi też można otworzyć trzy takie rachunki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Racja:) Polbank jest w tym momencie najbardziej atrakcyjny, jeżeli chodzi o konta oszczędnościowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie do końca Polbank jest najlepszy, bo te 6,5% jest tylko do kwoty 5000 zł, powyżej 5000 zł jest to już tylko 5%. Więc Eurobank wypada lepiej bo niezalażnie od kwoty mamy 5,7 i możliwość założenie 15 rachunków oszczędnościowych do jednego konta.

    OdpowiedzUsuń
  4. @ Anonimowy
    Wtedy kiedy pisałem te słowa był najlepszy. Dzisiaj już nie jest, bo jak sam zauważasz zmienili ofertę. Wszystko się zmienia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A czy fundusz na czarną godzine musi być jakoś "oddzielony" nie wystarczy pewna dyscyplina - i podejście do gotówki ... jak w firmie - poprostu musze zachować płynność finansową, gorsze czasy - więcej, lepsze mniej. Chociaż to też jest ciężkie bo ciężkie czasy to czasy wielkich szan i ja przynajmniej mam problem z trzymaniem rezerwy finansowej - nie tylko na czarną godzine ale i na złotą okazje :P. Ale zgodze się że spokój jest nie do przecenienia - także jak zwykle - patrz zdrowy rozsądek :)

    OdpowiedzUsuń